Komercjalizacja Mozilli :((

[Adrianer]

Tak jak pisze Konrad tutaj, Mozilla coraz bardziej odchodzi od wolnego oprogramowania Żaden inny duży projekt opensource jeszcze nie podjął chyba takiego kroku, kroku, który jest już jednym krokiem za daleko. Czy ktoś komuś już zabronił używać pingwina, napisu "Linux", czy OpenOffice. Ludzie, nie tędy droga! Takie koszulki itp. rzeczy służą popularyzacji Mozilli - od czasu jak nosze taką ładną czarną koszulę z czerwonym logiem które było do nie dawna na stronie mozilla.org to wielu ludzi mnie się pyta co to Mozilli, a fundacja by chciała, żeby Polacy kupowali koszulki w sklepie Mozilla Foundation USA bądź Europe, a nie patrząc na to, że te koszulki + ich wysyłka są kilkakrotnie droższe niż koszulki zrobione w Polsce. Tak samo Mozilla CD. To mi już przypomina pewną firmę z Redmond, która swoje produkty sprzedaje w Polsce drożej niż w USA - Mozilla foundation dąży de facto nieubłagalnie do tego samego

[Adrianer]

i tu mamy już pierwszy poważny krok w kierunku tej zapowiedzi:

Mozilla Firefox Branding

A new --enable-official-branding flag builds Mozilla Firefox with the official logos and artwork for those who have permission to use them. This flag is being used to brand the nightly builds (bug 237596).

tzn., że teraz nie można już zbudować Mozilli Firefox tak, żeby wyglądał jak normalny Firefox, co szczególnie ludzi budujących swoją Mozillę ze źródeł pod linuxem wkurzy

A na Mozillazine jedna osoba z mozilla.org stwierdziła:

Our trademarks and logos are not available under open source licenses

Hmmm, czy do tej pory nie było to wszystko pod MPL???

[quiris]

Czytałem to wczoraj i muszę stwierdzić, że zdziwiło mnie to. Opera, firma typowo komercyjna, nie widzi niczego złego w zamieszczeniu na swojej stronie http://my.opera.com/community/gfx/banners/ oprócz banerów obrazków o wysokiej rozdzielczości do:
To be used for print/clothing/stickers etc.

Co więcej firmy, organizacje, osoby prywatne mogą na stronie http://distribute.opera.com/distribution/ po dokonaniu darmowej rejestracji przy pomocy Opera Composera przygotować własną wersję instalacyjną Opery (własne banery, splash screeny, kontakty, prekonfiguracja skrzynki e-mail).

Jeśli chodzi o kompilację, to możliwe, że chodzi MF o to, żeby nie psuć im marki. Mozillę, każdy może sobie skompilować itp. przy okazji mogąc coś zwarzyć itp. i to wszystko pod marką Mozilla. Z Operą jest inaczej. Dostajemy gotowy produkt w miarę przetestowany. Tego niebezpieczeństwa nie ma.

Natomiast powtórzę, nie rozumiem zupełnie kroków polegających na ukróceniu procederu darmowej reklamy marki Mozilla (na koszulkach, kubkach itp.)

[KLAPEK]

Idzie gorsze...., a miało być lepiej ;(

[mm]

Ogłośmy konkurs na <b>Wolne Logo produktu do tej pory firmowanego przez Mozilla Fundation</b>.

Co o tym myślicie?

Będzie wtedy bez takich klocków z nieautoryzowanym wykorzystaniem loga mozilli.

[marcoos]

Tak jak pisze Konrad tutaj, Mozilla coraz bardziej odchodzi od wolnego oprogramowania

Bzdura. Jeśli Mozilla zmienia licencję z MPL na MPL+LGPL+GPL to odchodzi od stallmanowego rozumienia "free software", czy wprost przeciwnie?

Żaden inny duży projekt opensource jeszcze nie podjął chyba takiego kroku, kroku, który jest już jednym krokiem za daleko.

Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak RedHat?

fundacja by chciała, żeby Polacy kupowali koszulki w sklepie Mozilla Foundation USA bądź Europe, a nie patrząc na to, że te koszulki + ich wysyłka są kilkakrotnie droższe niż koszulki zrobione w Polsce.

Nie. Fundacja by chciała, żeby ludzie używający jej znaków towarowych mieli na to jej zgodę. Marcin Jagodziński z butik.pl o taką zgodę poprosił i zapewne ją dostanie.

Poza tym, Mozilla Foundation potrzebuje pieniędzy. Już nie ma dobrego wujka Netscape, który za wszystko płaci. Dlatego powstał store.mozilla.org. Pieniądze, które Amerykanin wpłaci przez tą stronę idą na konto Fundacji i na rozwój przeglądarki, zatrudnienie programistów, opłaty za lokal Fundacji, za hosting itd. Pieniądze, które wpłacisz na cafepress.com idą tylko do cafepress i założyciela sklepiku...

List Gervase'a jest skierowany do Amerykanów. Gerv nigdzie nie napisał, żeby Polacy czy Rosjanie kupowali w store.mozilla.org. Nie, niech Polacy i inni kupują w swoim kraju. Tylko usilnie proszą o autoryzowanie takich sklepów. I tyle.

Tak samo Mozilla CD.

Nikt nie broni nagrywać płytek z Mozillą, Firefoksem, Camino, Thunderbirdem i Bugzillą i ich sprzedawać. Jeśli są to oryginalne buildy - możesz używać nazw i logo.

Mozilla foundation dąży de facto nieubłagalnie do tego samego

Nie.

A teraz wyjaśnijmy sobie parę spraw.

Dlaczego MF robi to, co robi? Bo prawo amerykańskie jest takie - jeśli nie kontrolujesz stosowania swoich znaków towarowych - tracisz do nich prawo!!!. Czyli jeśli każdy Jan Kowalski bez zgody MF będzie sobie sprzedawał cokolwiek stosującego trademarki Mozilla Foundation - nazwa i logo Mozilla staną się własnością publiczną. Wówczas każdy będzie mógł użyć jej do czego mu się żywnie podoba. Ogórki kiszone "Mozilla". Prezerwatywy "Firefox". "Odzież używana z importu Thunderbird". Nakładka na Internet Explorera "Mozilla XP". Itd.

Przykład Opery jest bez związku. To jest firma norweska i działa wg prawa europejskiego i norweskiego. Mozilla Foundation natomiast jest fundacją non-profit działającą wg prawa Zajednionnych Sztatów Amieriki.

Inna sprawa, że słowo "Opera" jest słowem zwykłym. Takim samym jak "teatr" czy "filharmonia". Więc Opera Software nie ma nawet czego chronić...

Rozgraniczmy pojęcia prawa autorskie i znaki towarowe. Mozilla jest największym projektem wolnego oprogramowania, na "copylefcie", w przeważającej części na licencji GPL (całość - już wkrótce). Ochrona znaku towarowego nie ma nic wspólnego z prawami autorskimi do kodu.

[marcoos]

Idzie gorsze...., a miało być lepiej ;(

Czemu gorsze?

O ile pamiętam, to Ty bardzo nie lubisz tego, co wyprawiają ci panowie. To dlaczego nie podoba Ci się, że Mozilla chce się przed tym uchronić?

[mm]

Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak RedHat?

RedHat nigdy nie był projektem, zawsze był firmą.

Poza tym, Mozilla Foundation potrzebuje pieniędzy.

Gdyby netscape nie został zabity przez IE nigdy nie byłoby mozilli. Ale nie byłoby jej również gdyby jej kod nie został uwolniony.

Nie było by MF, żeby nie my - użytkownicy. Nie zapominaj o tym.

Poza tym czy ktoś im zabrania zarabiania kasy na sprzedaży ich koszulek, czy cedeków?

Natomiast co do loga i nazwy - widzisz kontrola swojego (r) czy (tm) nie musi polegać na widzimisie "temu wydamy", "tamtemu nie". Wystarczy określić zasady, a zasady są takie, że zgodnie z zasadą ochrony znaku towarowego nie powinno być mozillipl i wcale mi się to nie podoba.

Podobnie jest w przypadku Apache - jeśli chcesz to możesz zmienić wszytsko co chcesz, ale wtedy zmień również nazwę. Tyle, że to zupełnie inne oprogramowanie. Praktycznie wszytsko jest implementowane jako moduły i praktycznie wszytskie moduły są w apache. Więcej - nie każa zmieniać nazwy jeśli do apache dołożysz np. moduł php. To prowadziłoby do paranoii.

Dla mnie to przegięcie i tyle.

[KLAPEK]

Idzie gorsze...., a miało być lepiej ;(

Czemu gorsze?

O ile pamiętam, to Ty bardzo nie lubisz tego, co wyprawiają ci panowie. To dlaczego nie podoba Ci się, że Mozilla chce się przed tym uchronić?

Zgadza się, ale działanie takie jest dla nas europejczyków lekko chore ;P
Ja rozumiem że w ussa prawo jest poronione [mówiąc delikatnie ]; zgadzam się z tym, że trzeba chronić markę produktu, jak ktoś zmienia niech się nazywa: Zdzisiek Barałzer, ale co do logo na koszulkach, kubkach itp. to juz IMHO przesada -> zrobię sobie sam koszulkę, bez pytania MF o zgodę i co, juz łamię prawo ;/ - no chyba że komercyjne firmy będą je wykorzystywały na potrzeby swoich produktów, ale to inna bajka...

[marcoos]

Gdyby netscape nie został zabity przez IE nigdy nie byłoby mozilli.

W latach 1998-2003 było dokładnie odwrotnie - Netscape żył i Mozilla też.

Ale nie byłoby jej również gdyby jej kod nie został uwolniony.

Byłaby, jako "Netscape codename Mozilla". Nie byłaby tylko open source. Tak było w l. 1994-98.

Nie byłoby MF, żeby nie my - użytkownicy. Nie zapominaj o tym.

Ale co polityka d/s znaków towarowych ma wspólnego z _użytkownikami_?

Natomiast co do loga i nazwy - widzisz kontrola swojego (r) czy (tm) nie musi polegać na widzimisie "temu wydamy", "tamtemu nie".

Nie musi, ale może. Ja się zgadzam z tym, że ta kwestia jest traktowana przez MF dosyć restrykcyjnie. Ale chodzi tylko o to, żeby kiedy ktoś stworzy wyjątkowo kiepski program na bazie Mozilli, nie nazywał tego "Mozilla" - bo to powoduje złe konotacje tej nazwy. I tyle.

Poza tym, np. taki Debian - rozprowadzali jako Mozillę wersję przez nich spatchowaną, z powłączanymi eksperymentalnymi opcjami, która była znacznie bardziej niestabilna niż Mozilla.org. Nikt nie mówi, że nie wolno im tego robić. Tylko użytkownik powinien wiedzieć, że to Debian Mozilla, a nie Mozilla. Co od jakiegoś czasu Debian także robi.

A propos Debiana. Postępowanie Mozilla Foundation jest podobne do tego, co robi Debian GNU/Linux (teraz mi Adrianer powie, że pewnie Debian nie jest free software )

Debian ma logo oficjalne i nieoficjalne. Jedno jest do użytku przez wszystkich, drugie tylko przez autoryzowane grupy.

W tej chwili Firefox ma logo oficjalne - panda mała (niektórzy twierdzą, że to lis) na kuli ziemskiej i logo nieoficjalne - stare logo Firebirda (nowe nieoficjalne jest w przygotowaniu). Podobnie będzie z Thunderbirdem i SeaMonkey.

Podobnie jest w przypadku Apache - jeśli chcesz to możesz zmienić wszytsko co chcesz, ale wtedy zmień również nazwę.

I dokładnie o to chodzi.

Tyle, że to zupełnie inne oprogramowanie. Praktycznie wszytsko jest implementowane jako moduły i praktycznie wszytskie moduły są w apache.

I?

Więcej - nie każa zmieniać nazwy jeśli do apache dołożysz np. moduł php. To prowadziłoby do paranoii.

Nikt nie każe zmieniać nazwy, jeśli do swojej Mozilli doinstalujesz samodzielnie jakieś dodatki. Nie powinieneś nazywać jednak tego "Mozilla", kiedy taką zmodyfikowaną wersję rozpowszechniasz, bo to jest wprowadzanie w błąd.

Dla mnie to przegięcie i tyle.

Cóż, to Twoje zdanie.

[marcoos]

Zgadza się, ale działanie takie jest dla nas europejczyków lekko chore ;P

Czemu? W Europie także są grupy, które będą miały (via Mozilla Europe) zgodę na stosowanie trademarków Mozilli. Firefox.pl będzie ją wkrótce miał oficjalnie, póki co mamy tylko nieoficjalne "OK" od Barta Decrema, bo ME jeszcze nie do końca jest dogadana z MF w kwestii TM.

ale co do logo na koszulkach, kubkach itp. to juz IMHO przesada ->

Ale to dalej się wiąże z prawem Juesej.

zrobię sobie sam koszulkę, bez pytania MF o zgodę i co, juz łamię prawo ;/

Nie jestem prawnikiem, ale sam sobie chyba możesz (to chyba podpada pod "fair use"). Nie powineneś jednak na tym zarabiać.

no chyba że komercyjne firmy będą je wykorzystywały na potrzeby swoich produktów, ale to inna bajka...

Tylko takie cafepress.com to jest właśnie komercyjna firma.

[Adrianer]

rozumiem chronienie marki, ale 2 rzeczy powinny być zezwolone:
-nazywanie swojej modyfikacji Mozilli nazwą z Mozillą w nazwie, np. Adrianers Mozilla,
-rozprowadzanie, nawet w celach komercyjnych, koszulek, czapek, kubków itp. rzeczy z logo Mozilli, bo powątpiewam, aby to zaszkodziło w jakikolwiek sposób marce Mozilli.

Apropos loga firefoxa. Zabronione jest wogóle używanie loga lisa-na-kuli-ziemskiej.

[marcoos]

rozumiem chronienie marki, ale 2 rzeczy powinny być zezwolone:
-nazywanie swojej modyfikacji Mozilli nazwą z Mozillą w nazwie, np. Adrianers Mozilla,

To będzie dozwolone. "Debian Mozilla" - jest ok.

rozprowadzanie, nawet w celach komercyjnych, koszulek, czapek, kubków itp. rzeczy z logo Mozilli, bo powątpiewam, aby to zaszkodziło w jakikolwiek sposób marce Mozilli.

To nie szkodzi w sensie wizerunku, ale szkodzi w sensie prawa Juesej.

Myślisz, że każdy może sobie legalnie kupić od osoby trzeciej koszulkę z logo IBM czy Suna?

Apropos loga firefoxa. Zabronione jest wogóle używanie loga lisa-na-kuli-ziemskiej.

...o ile nie masz zgody MF. I nie "w ogóle", takie bannerki jak na http://www.mozilla.org/products/firefox/buttons.html NALEŻY stosować jak najszerzej.

[KLAPEK]

ale co do logo na koszulkach, kubkach itp. to juz IMHO przesada ->

Ale to dalej się wiąże z prawem Juesej.

..które to nadal twierdzę, jest powalone

zrobię sobie sam koszulkę, bez pytania MF o zgodę i co, juz łamię prawo ;/

Nie jestem prawnikiem, ale sam sobie chyba możesz (to chyba podpada pod "fair use"). Nie powineneś jednak na tym zarabiać.

Raczej nie będę zarabiał - GPL mi się podoba - swoje prace lic. i mgr. na mojej stronce też są dostępne za darmo [fakt, że tematy raczej mało chwytliwe dla leni ]

no chyba że komercyjne firmy będą je wykorzystywały na potrzeby swoich produktów, ale to inna bajka...

Tylko takie cafepress.com to jest właśnie komercyjna firma.

I tylko na takie przypadki MF powinna mieć bacik

[marcoos]

ale co do logo na koszulkach, kubkach itp. to juz IMHO przesada ->

Ale to dalej się wiąże z prawem Juesej.

..które to nadal twierdzę, jest powalone

To, że jest powalone, to wszyscy wiemy. I Fundacja też. Ale masz siłę je zmienić? Nie. MF też nie. Tak więc albo się MF do tego prawa dostosuje, albo straci prawa do marki "Mozilla".

Raczej nie będę zarabiał - GPL mi się podoba - swoje prace lic. i mgr. na mojej stronce też są dostępne za darmo [fakt, że tematy raczej mało chwytliwe dla leni ]

Tak na marginesie - GPL nie zabrania zarabiania.

[Adrianer]

To, że jest powalone, to wszyscy wiemy. I Fundacja też. Ale masz siłę je zmienić? Nie. MF też nie. Tak więc albo się MF do tego prawa dostosuje, albo straci prawa do marki "Mozilla".

Ale to w tym wypadku MF powinna wyraźnie stwierdzić, że te restrykcje będą obowiązywać tylko na terenie USA.
Europejskie prawo nie wymaga tego od MF, więc tutaj nie muszą tego wprowadzać.

Tak na marginesie - GPL nie zabrania zarabiania.

to powtórzę twój przykład openoffice.com.pl

Ja sądzę, że restrykcje, tak, ALE tylko tam, gdzie prawo tego wymaga, czyli głównie USA.

[marcoos]

Tak na marginesie - GPL nie zabrania zarabiania.

to powtórzę twój przykład openoffice.com.pl

Ja nie mam za złe openoffice.com.pl, że zarabiają na OOo. Tak samo nie mam za złe, że na OOo zarabia Sun Microsystems czy ux.pl. Mam za złe openoffice.com.pl, że nadużywają logo OpenOffice.

[przepla]

W tej chwili Firefox ma logo oficjalne - panda mała (niektórzy twierdzą, że to lis) na kuli ziemskiej i logo nieoficjalne - stare logo Firebirda (nowe nieoficjalne jest w przygotowaniu).

Nowe nieoficjalne logo chyba już jest:
http://bugzilla.mozilla.org/show_bug.cgi?id=237596

[KLAPEK]

Tak na marginesie - GPL nie zabrania zarabiania.

Wiem, ale mi pasuje ta część o dostępności, więc na stronce umieściłem info, że każdy może kopiować, korzystać etc, może nawet drukować i sprzedawać, ale tylko po cenie nośnika ;P - nie może na tym zarabiać

[marcoos]

Nowe nieoficjalne logo chyba już jest:

Ano jest. Nieoficjalne logo to sam "glob", bez zwierzaka.

Szczerze mówiąc, oczekiwałem czegoś lepszego.